Stracił prawo jazdy na trzy miesiące
Policjanci ze śremskiej drogówki namierzyli motocyklistę – pirata drogowego, który w centrum Śremu, w rejonie, w którym ludzie spacerują, idą do kościoła zrobił sobie tor wyścigowy i zasuwał z prędkością 106 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h. 34-latek za tak nieodpowiedzialne zachowanie stracił prawo jazdy na trzy miesiące, został ukarany mandatem w wysokości 1 500 złotych i jego konto „zasiliło” 10 punktów karnych. Ponadto policjanci zatrzymali mu też dowód rejestracyjny za niewłaściwe umieszczenie tablicy rejestracyjnej, której w ogóle nie było widać.
W niedzielne przedpołudnie, 29 maja o godz. 11.48, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Śremie, w rejonie skrzyżowania ul. Staszica i Grunwaldzkiej, namierzyli kierującego motocyklem marki Kawasaki, który pędził z prędkością 106 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h.
Piratem drogowym okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Śrem, który stracił prawo jazdy na trzy miesiące, został ukarany mandatem w wysokości 1 500 zł, a jego konto „zasiliło” 10 punktów karnych. Ponadto policjanci zatrzymali mu też dowód rejestracyjny za niewłaściwe umieszczenie tablicy rejestracyjnej, której w ogóle nie było widać.
Tym razem nikt nie odniósł obrażeń ciała, ale zachowanie motocyklisty było kompletnie nieodpowiedzialne. W niedzielne przedpołudnie, w centrum miasta, w rejonie, w którym ludzie spacerują, idą do kościoła on zrobił sobie tor wyścigowy.
Przy tej okazji przypominamy o tym, że najczęstszymi przyczynami wypadków spowodowanych przez motocyklistów są: niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz niezachowanie bezpiecznej odległości od innego pojazdu.
Wielu groźnych zdarzeń na drogach można by uniknąć, gdyby kierujący, niezależnie od wieku, częściej myśleli o potencjalnych skutkach ryzykownej jazdy. Przede wszystkim powinni pamiętać o tym, że wraz ze wzrostem prędkości panowanie nad pojazdem staje się trudniejsze. Wydłuża się droga hamowania, a jednocześnie skraca czas niezbędny na odpowiednią reakcję w sytuacji zagrożenia i to zarówno ze strony kierującego, jak i innych uczestników ruchu.
Materiał dzięki uprzejmości Komendy Powiatowej Policji w Śremie
/ Ewa Kasińska, foto: Jarosław Musiał /