Śrem: Dwa wypadki! Dwaj pijani za kierownicą!
Wczoraj, na terenie gminy Śrem doszło do dwóch wypadków drogowych. Na pewno łączy je jedno – skrajna nieodpowiedzialność kierujących, którzy byli pijani. Poza tym jeden z nich uciekł też z miejsca wypadku. Znaleźli i zatrzymali go policjanci śremskiej drogówki. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnie usłyszał zarzut i został przesłuchany. Obie sprawy znajdą swój finał w sądzie, a policjanci apelują o trzeźwość za kierownicą.
22 kwietnia br. policjanci drogówki i kryminalni pracowali na miejscu dwóch wypadków. Do pierwszego z nich doszło w Mechlinie, tuż przed godziną 17.00.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący Fiatem Ducato na prostym odcinku drogi wojewódzkiej nr 432, jadąc z kierunku Śremu w stronę Zaniemyśla, zjechał na prawe pobocze, wpadł w poślizg i stracił panowanie nad samochodem. To spowodowało, że następnie zjechał na lewe pobocze i przodem pojazdu uderzył w skarpę, po czym przewrócił się na bok. Niestety kierujący fiatem, na widok zbliżających się osób, które chciały udzielić pomocy wbiegł do lasu i uciekł. Trzech pasażerów tego samochodu z obrażeniami ciała trafiło do szpitali w Śremie i Środzie Wlkp.
Policyjne patrole ruszyły na poszukiwania zbiegłego kierowcy. Mundurowi penetrowali lasy. Ostatecznie patrol śremskiej drogówki, tuż przed godz. 20.00, na dukcie polnym w miejscowości Zwola zatrzymał sprawcę wypadku. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, który był nietrzeźwy. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i trafił on do policyjnego aresztu. Dziś, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut i został przesłuchany. Przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.
Do drugiego wypadku doszło wieczorem, w miejscowości Łęg. Z policyjnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Nissan Primera, 26-letni śremianin, jadąc od strony miejscowości Bystrzek w kierunku Pyszącej, stracił panowanie nad samochodem, zjechał na lewe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Do szpitala trafił zarówno kierujący, jak i pasażer nissana.
Niestety w tym przypadku również okazało się, że kierujący pojazdem był pijany. Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i na dodatek w ogóle nie ma prawa jazdy.
Oba wypadki potwierdzają przekazywane w policyjnych komunikatach informacje o tym, że kiedy kierujący jest pod wpływem alkoholu, to upośledzone są jego zmysły i może dojść do nieszczęścia. Dobrze, że tym razem nie doszło do tragedii. Jednak po raz kolejny apelujemy o to, aby nie wsiadać za kierownicę na podwójnym gazie. Taki kierowca stanowi ogromne zagrożenie w ruchu drogowym!
Materiał dzięki uprzejmości Komendy Powiatowej Policji w Śremie.