|

Stadion Miejski w Śremie: patrząc kilkanaście lat wstecz, jest coraz gorzej

Stadion Miejski w Śremie nie jest w najlepszej kondycji, co widać gołym okiem. Co jest niestety bardziej przygnębiające, patrząc kilkanaście lat wstecz, jest coraz gorzej. Kiedyś to miejsce tętniło życiem. Było dobrej jakości boisko, hotel, korty tenisowe, skatepark. Na mecze piłki nożnej przychodziły całe rodziny. Jeszcze kilka lat temu były pikniki żużlowe. Dzisiaj jest murawa z “gołymi, piaskowymi placami” (trwa dosiew trawy), boisko boczne z przepaloną przez słońce trawą (nowe boisko treningowe ze sztuczną nawierzchnią ma powstać na przełomie sierpnia i września 2018 r.). Nie ma hotelu, nie ma kortów, skatepark się rozpada, a z żużlowej bieżni wyrasta trawa.

Dwa miesiące temu pisaliśmy o problemie z nawodnieniem murawy (https://naszsrem.pl/plyta-boczna-zamienila-sie-w-piach-bo-zniszczyla-sie-uszczelka-co-dalej-czekamy/). Sytuacja powtórzyła się miesiąc później. Potem wstawiliśmy zdjęcia krzywych (chociaż słowo “krzywa” nawet w części nie oddaje tego, jak one wyglądały) linii bocznych płyty głównej stadionu w Śremie.

To niestety nie jedyne problemu tego obiektu. Budynek w którym był kiedyś hotel niszczeje. Miejsce, gdzie były korty tenisowe, zarasta wysoką trawą. Trybuny powoli rozpadają się. Wystarczy wejść do szatni, w której przebierają się piłkarze zarówno naszej, jak i przyjezdnej drużyny. Rozpadająca się toaleta, zacieki i smród. Troszkę wstyd kogokolwiek gościć, a przecież do Śremu przyjeżdżają zespoły z całej Wielkopolski.

Doskonale zdaję sobie sprawę, że przeistoczenie tej lokalizacji ponownie w miejsce rodzinnych spotkań i jeszcze stworzyć z tego wszystkiego dochodowy biznes, to bardzo trudny i długotrwały proces, ale chyba “gra warta jest świeczki”. Śrem zasługuje na obiekt sportowy z prawdziwego zdarzenia. Jak się okazuje, nie tylko ja tak uważam:

“Mi, jako piłkarzowi, który trenuje w Śremie od wieku juniorskiego jest po prostu wstyd. Boisko, płyta główna, ale również szatnie na jednym dramatycznym poziomie. Jeszcze kilka lat temu był tutaj hotel, restauracja. Jest coraz gorzej.

Juniorzy Warty Śrem grali przecież w Lidze Wojewódzkiej. Jest to najwyższa forma rozgrywek w Wielkopolsce. Przyjeżdżały tutaj zespoły z Jarocina, Ostrowa Wielkopolskiego, Konina, Gniezna. Nikt nie wierzył w to, co zobaczył. Fatalnej jakości murawa, w szatniach kapiąca woda i zacieki, które są już od kilku lat! Zdewastowana toaleta… nikt się tym nie interesuje, a nam jest wstyd. Występ Juniorów Warty Śrem w Lidze Wojewódzkiej mógł reklamować nasze miasto na arenie całej Wielkopolski. Pod prysznicami zimna woda. Po zgłoszeniu tego faktu, włączono ciepłą… do kaloryferów. Efekt? 30 stopni celsjusza w czerwcu w szatniach.

Proszę zobaczyć podobne obiekty w Pobiedziskach, Jarocinie, czy choćby w Książu Wielkopolskim… W momencie, kiedy piłka nożna święci triumfy popularności w Polsce, u nas w Śremie jest dramat…”

Hubert Sciak, kapitan seniorów i był trener juniorów Warty Śrem

“Stadion miejski jest zaniedbany. Ja trenując tam pod okiem trenera Smolarka 8-10 lat temu wraz z innymi uczestnikami zajęć nie mieliśmy nawet dostępu do szatni w celu przebrania się na trening. Podejrzewam, ze od tego czasu nic się nie zmieniło. Śrem nie inwestuje w lekką, która jest podstawą do rozwoju innych dyscyplin sportu. Poprzez ogólnorozwojowy trening lekkoatletyczny u młodego człowieka można wykształcić nie tylko cechy motoryczno-fizyczne pożądane w innych dyscyplinach – np. szybkość czy wytrzymałość, ale i odpowiednie zacięcie i charakter.

W moim przypadku brak stadionu był głównym powodem do wyjazdu z rodzinnego miasta w celu dalszego rozwoju, a osób takich jak ja było i jest dużo więcej. Przykre jest to, ze władze miasta nie inwestują w bieżnie lekkoatletyczną, którą bez problemu można połączyć z boiskiem piłkarskim. Korzyści płynące z posiadania tego typu obiektu są bardzo szerokie i dotyczą bezpośrednio i pośrednio wszystkich mieszkańców miasta zarówno w skali mikro jak i makro.

Ja osobiście niszczejący stan stadionu uważam za porażkę władz miasta, tym bardziej, że Śrem posiada obecnie najważniejszy i najcenniejszy zasób – ludzi. Ludzi z miłością i pasją do sportu, do tego aby przekazywać młodym pokoleniom wartości i wychowywać ich w duchu samokontroli i rywalizacji fair play.”

Patrycja Wyciszkiewicz – śremska lekkoatletka (między innymi brązowa medalistka Mistrzostw świata w Londynie, srebrna medalistka Halowych mistrzostw świata w Birmingham oraz złota medalistka Halowych mistrzostw świata w Belgradzie)

Śrem faktycznie zasługuje na obiekt sportowy z którego mieszkańcy oraz zawodnicy mogliby być dumni. Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu, pomimo, że piłkę nożną w Śremie trenowało stosunkowo niewiele osób, zainteresowanie drużyną seniorską było ogromne. Na obiekt przychodziły całe rodziny. Teraz to zainteresowanie jest dużo mniejsze. W tej chwili w naszym mieście trenuje kilkaset dzieci. Nie każdy zostanie w przyszłości piłkarzem, ale absolutnie każdy powinien mieć szansę stać się nim. Móc trenować będąc dzieckiem z myślą, że później zagra w drużynie seniorskiej. Drużynie, która reprezentuje Śrem i którą chcą ponownie oglądać całe rodziny.

Sport przyciąga wielu ludzi i to widać gołym okiem. Nie tylko w całym kraju, ale również u nas, w Śremie. Mamy miejsce, jest zainteresowanie tym miejscem, jest coraz większe zainteresowanie sportem. Potrzebne są zmiany, które przeobrażą to miejsce w magnes, który ponownie zacznie przyciągać mieszkańców. Zmiany, które spowodują, że mieszkańcy zaczną być ze Stadionu Miejskiego w Śremie dumni.”

Robert Piątek, lider śremskiego PiS

Moim skromnym zdaniem miasto i powiat bezwzględnie zasługują na stadion z prawdziwego zdarzenia, na którym będzie grała drużyna przynajmniej na poziomie 4 ligi… nie da się tego zrobić bez pomocy publicznej (gmina, powiat) w których to instytucjach powinny znaleźć się środki na niewątpliwą promocję jaką daje piłka nożna… uważam, że stadion w parku powinien zostać zmodernizowany, płyta boczna zrekultywowana i dodatkowo powinno powstać przynajmniej jedno pełnowymiarowe boisko np na terenie tzw. Bramy miasta przy wjeździe do Śremu od strony Poznania lub np w pobliżu parku przy odlewni.

Emil Majsner – przewodniczący Koła terenowego Kukiz’15 w Śremie

Podobne wpisy

Co o tym sądzisz?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.