Nowy Ford Focus – opcja dla wymagających
Wśród nowych odsłon znanych nam modeli samochodów, uwagę ekspertów zwrócił odświeżony Ford Focus, który dostępny jest w kilku wariantach, dopasowanych do potrzeb różnych kierowców. Wśród nich znajdziemy zarówno opcje ekonomiczne, ekologiczne, jak i sportowe. Na uwagę zasługują również kosmetyczne, ale widoczne zmiany w wyglądzie zewnętrznym maszyny. Czy warto zainteresować się nowym obliczem Forda?
Ford Focus – auto dla wielu
Focus pojawił się na rynku w 1998 roku, jako następca popularnego Escorta. Od samego początku wniósł do motoryzacji kilka nowości, takich jak przełomowa stylizacja nadwozia (nazwana z czasem New Edge Design), będąca między innymi efektem zastosowania zawieszenia z płaskim wahaczem. Rok później model wzbogacono o wersję sedan i kombi. Wówczas samochód otrzymał także pierwszą nagrodę w plebiscycie Europejski Samochodów Roku 1999, wyprzedzając całkiem mocną konkurencję, taką jak: Citroën C4 I, Honda Civic, Opel Astra G, Peugeot 307, Renault Mégane, Toyota Corolla czy Volkswagen Golf IV. Sympatię wielu osób Ford Focus zyskał połączeniem kilku cech – niebanalnego wyglądu, łatwości prowadzenia, kompaktowego rozmiaru oraz dostępnej ceny. Auto doczekało się do dziś trzech generacji, wprowadzanych kolejno w latach 2004 i 2010. Ta ostatnia posiada również model sportowy oraz elektryczny.
Nowy Ford Focus – elegancja z pazurem
Najnowszy Ford Focus zwraca uwagę już na pierwszy rzut oka. I to bez względu na to, którą wersję wybierzemy – a jest ich aż pięć: Trend, Trend Sport, ST-Line, ST-Line Red Edition oraz Titanium. Każdy z nich wyróżnia się bardzo atrakcyjnym nadwoziem (przeprojektowanym w stosunku do poprzedniej generacji na bardziej wyraziste linie), które z jednej strony kojarzy samochód z dużą pojemnością, a z drugiej nadaje mu smukły, dynamiczny, nieco sportowy rys.
W środku jest równie dobrze. Zastosowano kilko ciekawych, nowoczesnych rozwiązań technicznych, takich jak zaawansowany system obsługi głosowej czy 8-calowy wyświetlacz, za pomocą którego sterowanie wszystkimi funkcjonalnościami pojazdu jest jeszcze łatwiejsze i bardziej intuicyjne. Nie zabrakło również tak przydatnych udogodnień jak Active Park Assist, który zyskał kilka funkcjonalności, między innymi możliwość parkowania prostopadłego oraz pomoc przy wyjechaniu z równoległego miejsca postoju.
Wiele osób ucieszył fakt użycia w najnowszej generacji Forda Focusa wysokoprężnych silników benzynowych, które znajdują doskonałą równowagę pomiędzy mocą, a ekonomiczną jazdą. Maksymalizują one przyjemność jazdy, a do tego zmniejszają zużycie paliwa, przez co nie emitują do środowiska naturalnego zbyt wielu spalin. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat, to można to zrobić tutaj: http://www.ford.pl/Samochody_osobowe/focus.
Diabeł tkwi w szczegółach
Siła nowego Forda Focusa tkwi w zmianach, które nie czynią rewolucji w obrębie tego modelu, ale nadają mu indywidualnego charakteru. Jeśli chodzi o wygląd, to można to zauważyć chociażby po nowej kracie wlotu powietrza czy na nowo wyprofilowanych tylnych światłach. Wnętrze również stało się nieco inne – aspiruje do standardów premium, ponieważ jest bardziej eleganckie, nowoczesne i funkcjonalne (między innymi dzięki intuicyjnemu rozmieszczeniu schowków).
Szczególnie imponująco przedstawiają się dodatki w sportowej wersji ST-Line, które z jednej strony nadają jej niezwykle dynamicznego charakteru (tylny spoiler, inny kolor kół, sportowe zawieszenie), a z drugiej nie pozwalają popaść w liftingowy kicz, z jakim niejednokrotnie mieliśmy już na rynku motoryzacyjnym do czynienia.
Podsumowując należy stwierdzić, ze nowy Ford Focus łączy w sobie podążanie za najnowszymi trendami, z zachowaniem własnego, odrębnego stylu, za który pokochały ten model miliony ludzi na całym świecie. To sztuka w taki sposób przeformatować auto, by z jednej strony widać było, że to ożywcza, nowa propozycja, a z drugiej wiadomo było, że to stary, dobry, solidny Focus. Fani marki z pewnością odnajdą w trzeciej generacji to, na co czekali – jakość i funkcjonalność za przystępną cenę.