Ewelina Karbowska: wtedy wszystko się zaczęło… pełne zaangażowanie w futbol

O kobietach bardzo często mówi się, że nie znają się na piłce nożnej. Gdy kobieta mówi, że lubi piłkę nożną, mężczyzna często wtedy zadaje pytanie, czy wie, czym jest spalony. Jednak kobiecych drużyn piłkarskich jest coraz więcej. W polskich rozrywkach uczestniczy ponad 180 klubów. Dziewczyny piłkę nożną trenują również w Śremie i trudno nie zauważyć, że kobiety coraz chętniej trenują właśnie tą dyscyplinę sportu.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Z piłkarką Warty Śrem Eweliną Karbowską porozmawialiśmy o tym, czym jest dla niej piłka nożna, jak zaczęła się jej przygoda z futbolem oraz jakie sobie stawia cele na nadchodzące lata.

Ewelina Karbowska: wtedy wszystko sie zaczęło… pełne zaangażowanie w futbol

O kobietach bardzo często mówi się, że nie znają się na piłce nożnej. Wy sprawiacie, że to tylko mit. Pamiętasz moment, w którym pierwszy raz poczułaś, że chciałabyś trenować piłkę nożną?

Ewelina Karbowska: Z piłką nożną jestem związana od najmłodszych lat. Zawsze z chłopakami “przed blokiem” rozgrywałam mecze, był to zawsze mile spędzony czas. To oni uczyli mnie walki, motywacji, zaangażowania i zostało mi to do dziś. W latach szkolnych uczestniczyłam w turniejach piłkarskich, milo wspominam ten czas. Wtedy wszystko się zaczęło.. pełne zaangażowanie w futbol.

Siatkówka, piłka ręczna, koszykówka. W tych dyscyplinach sportowych drużyny damskie nie ustępują popularnością drużynom męskim. W piłce nożnej jest inaczej. Wielu nawet nie wie, że istnieją kobiece drużyny piłkarskie. Jak myślisz, dlaczego tak jest?

Ewelina Karbowska: Mało się mówi o kobiecych drużynach, ponieważ jest mała ilość klubów, problem ze sponsorami, mniejsza oglądalność. Mężczyźni twierdzą, że to nie jest sport dla kobiet , ponieważ bywa brutalny. Twierdzę że to stereotyp, który w jakimś stopniu jeszcze funkcjonuje, że piłka nożna to tylko męski sport.

Poza treningami lubisz oglądać mecze piłki nożnej w telewizji lub na stadionie, jako kibic? Jeśli tak, to może masz swoją ulubioną drużynę piłkarską…

Ewelina Karbowska: Tak, lubię oglądać mecze piłki nożnej w telewizji, ale tylko takie w których naprawdę coś się dzieje. Wolę pojechać na stadion i być tzw “12” zawodnikiem. Większe emocje, cudowna atmosfera.

W zeszłym roku żeńska drużyna Warty Śrem zajęła na turnieju w Stęszewie drugie miejsce, pokonując między innymi Kotwicę Kórnik 4:0. To pokazuje, że treningi procentują i widać postęp w waszej grze. Jakie stawiacie sobie cele, jako drużyna?

Ewelina Karbowska: Treningi procentują, ale jest jeszcze dużo rzeczy, które musimy poprawić. Będziemy starać się wprowadzać różne urozmaicenia w treningach. Tak, żeby przygotować się do nadchodzącego sezonu 2017/2018, w którym zamierzamy wystartować i osiągnąć w nim jak najlepsze wyniki. To jest nasz aktualny cel na najbliższy rok.