(nie) Bezpieczne zabawki
Nikt z nas nie chce narażać na niebezpieczeństwo własnego dziecka. Dlatego też dbamy między innymi o to, żeby zabawki, którymi bawią się nasze pociechy nie stwarzały zagrożenia i spełniały przepisane normy. Jak się okazuje, większością zabawek dostępnych w naszym kraju bez obaw mogą bawić się dzieci. Jak zatem wybierać bezpieczne zabawki
Jak wynika z raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zaledwie 36,6 % skontrolowanych zabawek miało wady. Choć to jedna trzecia ogółu to można śmiało rzec, że stan bezpieczeństwa zabawek jest wysoki, ponieważ większość z uchybień narusza wymogi dotyczące oznakowania.Ciekawym zjawiskiem jest fakt, że to nie brak informacji o właściwościach zabawki stanowi problem, a wręcz przeciwnie – ich nadmiar.
Nadmiar ostrzeżeń
Jak wykazała kontrola Inspekcji Handlowej zabawki w Polsce są wręcz obklejone różnorakimi ostrzeżeniami, choć często nie ma takiej potrzeby. Wynika to z obaw producentów, którzy wolą nakleić więcej niż nie spełnić któregoś wymogu. Jednak takie przesadne ostrzeżenia wprowadzają w błąd kupujących zabawki, sygnalizując istnienie ryzyka, które de facto w ogóle nie istnieje. Wskazanie ryzyka, którego nie ma zdarzyło się w 37 przypadkach, natomiast aż w 65 przypadkach podana została błędna informacja o tym, że zabawka jest nieodpowiednia dla dzieci do trzeciego roku życia. Tendencja do ostrzegania „na wyrost” nie udzieliła się jednak wszystkim producentom, gdyż w ponad dwudziestu przypadkach wykazano brak wymaganego ostrzeżenia i, w podobnej liczbie przypadków, brak wskazania konkretnego ryzyka.
Bezpieczniej kupować zabawki w Internecie
Kontrola prowadzona była także w odniesieniu do sklepów internetowych, które sprawdzono pod kątem podawania przez nie informacji o kluczowych oznaczeniach. Sklepy internetowe przeszły kontrolę pomyślnie, ponieważ zaledwie w 19 przypadkach stwierdzono bark stosownych ostrzeżeń na stronach internetowych, takich jak „Nieodpowiednia dla dzieci poniżej 3 lat” czy „Tylko do użytku domowego”.
A jednak bezpieczne
Złe oznakowanie nie przeszkadza jednak w stwierdzeniu, że zabawki w Polsce są bezpieczne. Jedynie w niespełna 6% skontrolowanych zabawek wykazano wady konstrukcyjne czy złe właściwości chemiczne wykorzystanych materiałów. Nieprawidłowości te polegały na zbyt dużym natężeniu emitowanego dźwięku, co mogłoby uszkodzić słuch dziecka, wstępowaniu zadziorów grożących skaleczeniami czy obecności małych elementów, które dziecko mogłoby połknąć.
Prawdziwe niebezpieczeństwo
Najbardziej szkodliwe dla naszych pociech mogą być plastikowe zabawki wykonywane 30 – 40 lat temu. Niektóre z nich są nadal popularne, jak na przykład kucyki Pony czy lalki Barbie. Zabawki sprzed lat zawierają wiele trujących pierwiastków, m.in. ołów, kadm i arsen, przez co mogą szkodzić najmłodszym. Zabawki starej daty zawierają ogromne ilości metali ciężkich i toksycznych związków. Jedna czwarta z nich zawiera 10-krotnie więcej ołowiu niż to jest dopuszczalne, natomiast większość przedmiotów wykonanych z materiałów syntetycznych ma w swoim składzie arsen i kadm.
Takie zabawki wciąż pozostają w użyciu, mimo ich wieku. Mało kto zwraca też uwagę na ich niebezpieczne właściwości, które wielokrotnie przekraczają współcześnie obowiązujące normy. Korzystanie z takich zabawek może rodzić szczególne zagrożenie dla najmniejszych dzieci, a to ze względu na fakt, że maluchy w trakcie zabawy często przykładają rączki do ust, oblizują je, żują. Zdarza im się także połykają małe przedmioty. Niebezpieczeństwo to jest o tyle duże, że noworodki i małe dzieci są o wiele bardziej narażone na działanie substancji toksycznych.
Artykuł przygotowano we współpracy z radosnapolana.pl/category/dla-najmlodszych